piątek, 26 lutego 2016

01:Wróciła


Spoglądam na swoją terapeutkę, kobieta delikatnie się uśmiecha. Czuję że czeka mnie ciężka 
rozmowa i powrót do bolesnych wspomnień. Chyba jestem na to gotowa, w końcu Castillo jest przygotowana na wszystko. 
-Violu, dzisiaj zajmiemy się Twoją przyszłością, na kolejnym spotkaniu opowiesz mi swoją historię.
Nic nie odpowiadam, tylko lekko się uśmiecham. Bardzo dobrze, że nie muszę dzisiaj o tym opowiadać, w końcu i tak czeka mnie dzisiaj konfrontacja z rodziną.
-Jesteś gotowa na powrót?-Pyta Stefania.
-Cieszę się. że wróciłam do Los Angeles.
-To nie jest, konkretna odpowiedź-Ciągnie.
-Wiem, jednak nie wiem co mogę tutaj więcej powiedzieć, nie wiem też czego mogę się spodziewać po powrocie do domu.-Dodaję nerwowo.
-Powinnaś być spokojna, rodzina na pewno się ucieszy.-Odpowiada z uśmiechem.
-Nie była bym tego taka pewna, po tym wszystkim co im zrobiłam, nie wiem czy się ucieszą.
-Rozumiem, jednak bądź dobrej myśli, w końcu to twoja rodzina i Cię kochają.
-Ale mnie nie było, tutaj aż trzy lata-Mówię łamliwym głosem. 

Spaceruję uliczkami Los Angeles, przez te kilka lat, tak wiele tutaj się zmieniło. 
Bardzo tęskniłam za tym miastem. Co prawda Europa. jest także piękna, jednak tutaj czuję się najlepiej. W końcu to moje miasto. Żyjąc w ciągłym zamknięciu w Mediolanie, zapomniałam jak to jest gdy promienie słoneczne Cię ogrzewają, gdy możesz sama spacerować uliczkami miasta. Nikt Cię nie kontroluje, sprawdza. Jesteś wolna, możesz robić co tylko chcesz. Wolność kosztowała mnie, aż trzy lata w ośrodku dla uzależnionych, najgorsze lata w moim życiu. Przeżyłam tam istne piekło, byłam zdana tylko i wyłącznie na samą siebie. Co noc płakałam w poduszkę, doskwierał mi brak przyjaciół, rodziny, kogokolwiek komu mogłabym się wyżalić. Mam ogromny żal, do mojej matki, że zostawiła mnie tam zupełnie samą, ani razu mnie nie odwiedziła, nawet nigdy nie zadzwoniła. Mogłabym powiedzieć, że jej nienawidzę, ale tak naprawdę, dzięki temu, dzisiaj jestem wolna. Zmieniłam się, wydoroślałam, nic dziwnego w końcu mam już 19 lat. Tak, trafiłam tam w wieku 16 lat, byłam zagubioną nastolatką, która potrzebowała miłości i zainteresowania rodziców. Niestety oni, byli zajęci rozwodem i swoimi kochankami. Wtedy wszystko się zaczęło, teraz nie wróciłabym już do tego nigdy. Nie chcę sobie zmarnować kolejny raz życia. 

Stoję pod wielkim domem, moim domem. Chyba mogę go jeszcze tak nazwać.
Pochodzę do drzwi, waham się czy zadzwonić, jednak ostatecznie to robię. Nie muszę długo czekać, aż ktoś je otworzy. 
-Słucham?-Za drzwiami pojawia się postać, blond dziewczyny, mniej więcej w moim wieku albo nawet młodszej. 
-Ja do Marii-Odpowiadam ze spokojem 
Dziewczyna nic nie odpowiada, tylko wraca do środka. Jestem bardzo ciekawa kto to jest i co robi w domu mojej rodzicielki. Dziewczyna jest dość ładna, jednak nie porównuje się do mnie. Gdy z szarej myszki, stałam się, tym kim się stałam. 
-Pani do mnie?-Nie wierzę, własna matka mnie nie poznała. 
-Widzę, że nie jesteś w stanie mnie nawet poznać.-Mówię z lekkim poirytowaniem w głosie.
-Violetta?!-Pyta z nie dowierzaniem.
-We własnej osobie.-Odpowiadam ze spokojem. 
-Nie wiedziałam, że wróciłaś.-Mówi zdenerwowana. 
-Jak mogłaś wiedzieć, skoro przez trzy lata, nie interesowałaś się mną. 
-Skarbie, to nie jest dobry moment na rozmowę.-Odpowiada zdenerwowana. 
Nic nie odpowiadam, tylko daję jej karteczkę z moim numerem telefonu. 
-Zadzwoń, jak będzie odpowiedni moment, na rozmowę z własną córką. 
Kobieta, zostaje zdezorientowana a ja, po prostu odchodzę. Mogłam się tego po niej spodziewać. Tak, to jest właśnie moja matka. 


~*~
Jest i rozdział 1.
Jak wam się podoba?
Muszę przyznać, że jestem z niego nawet zadowolona
Jakoś łatwo mi się go pisało i myślę że jest całkiem dobry. 
Jednak to zostawię wam do oceny. 
Długość średnia, no ale nie chciałam wszystkiego tutaj zdradzać.
Dziękuje, za wszystkie komentarze pod prologiem ^^
Zapraszam was, też do zaktualizowanej zakładki z bohaterami, a także do nowej, ze zwiastunem ^^
Teraz mały szantaż :D

8 komentarzy~Rozdział 2

Merry 

14 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Za miejsce już ci podziękowałam więc sprawa z głowy ^^ XD

      Dzień DobRy! XD
      Wiesz coo? Jestem z Ciebie dumna i biję się po klatce piersiowej z wielką dumą XD
      Pierwszy raz nie marudziłaś o to że rozdział jest np. Zły, nudny, sredni itd.
      Mówiłam ci to już - Rozdział to diamencik ♥♥
      Jest świetnie napisany i wygodnie mi się czytało ^^ ;-")

      Już na początku wiedziałam że Violka ma trudny lajf ^^
      Spotkania terapeutką.. Mediolan...Nałog... Jeju, Merry czemu urzadziłaś tak Violę^^ :/

      Blondynka u niej w domu? Czyżby matka V znalazła sobie nową rodzinę..? Na to wygląda hihi XD
      Ej jej matka jest głupia jak cholera ^-^ Kurwa, nie mówiłam? Violetta ma hard lajf ^^
      Ten kom jest beznadziejny więc go kończę ^-^
      Czekam na 2 ♥
      Buziaki ;** ♥♥
      Delfin ^^ ♡♡.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Witam cię.
      Jestem obecna!
      Obecna i się zjawiam.
      Weszłam, komentuję ostatnie chwile wolnego.
      KOSZMAR.
      BYLE DO PIĄTKU!


      Umcy pumy powrót do kraju.
      Terapeutka... Nieźle...
      Spotkanie z matką.
      Pff. Co za bezczelna baba!
      Pff To nie jest dobry moment na rozmowę.
      Sama jest nieodpowiednim momentem.
      Co za babsko.
      Już jej nie cierpię!
      Głupi babsztyl.


      Rozdział:
      G.E.N.I.A.L.N.Y
      Z.A.J.E.B.I.S.T.Y
      C.U.D.O.W.N.Y
      P.E.R.E.Ł.K.A
      S.U.P.E.R


      Ode mnie:
      Czy ty też uważasz, że ferie powinny trwać miesiąc?
      Ja się załamę, znowu kartkówki itp.
      Jeju płakać tylko!
      Byłam wczoraj w zakładce powtarzam świetne gify!


      Pozdrawiam ❤
      Czekam ❤
      Na ❤
      Next ❤
      Żela ❤

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dobra skomentuje od razu.
      Nie będę się rozdrabniać. :)

      Czy to jest dobre? Hmmm...pomyślmy.
      Nie! To nie jest dobre! Jak możesz pisać, że to jest dobre skoro to nie jest dobre tylko bardzo dobre! Wręcz zajebiste!

      Violka wraca. Wielki powrót Vils z ośrodka dla uzależnień.
      Pierwszy kierunek? Rozmowa z mamą po trzech latach.
      Trzy lata jej nie odwiedziła. Trzy lata miała ją gdzieś.
      Po trzech latach nie ma dla niej czasu! Co za baba!
      Nie wnikam kim jest ta blondynka, która otworzyła jej drzwi. Córka znajomej. Jej córka. Wiesz tylko ty.

      C.U.D.O.W.N.Y.
      B.O.S.K.I.
      P.E.R.E.Ł.K.A.
      B.O.M.B.A.
      Czekam na więcej. A teraz kończę ten beznadziejny kom!
      Buziaczki :* ❤

      Maddy ❤

      Usuń
  4. Hehe.
    Cudeńko.
    Czekam na next.
    Pozdro
    Jas <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny ♡♡♡
    Czekam na next'a :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej ♥

    Dasz wiarę, że od trzech minut napisałam tylko to jedno słowo u góry xD. Mam kompletną pustkę w głowie, jak zabrać się za ten komentarz ;D. Masakra xD.

    Rozdział dość krótki, fakt, ale czasem takie się przydają. Przynajmniej wszystko jest mniej więcej zrozumiałe i po przeczytaniu pamiętasz, o czym był początek ;D. Ja osobiście, kiedy piszę rozdział, to bardzo często gubię się w tym, co wcześniej naskrobałam. #TrueLife.

    Violetta wraca z ośrodka do rodzinnych stron, w których nie jest zbyt mile widziana. Kurczę, ja wszystko rozumiem, ale matka powinna kochać córkę mimo wszystko i pomagać je, a nie utrudniać powrót do normalnego życia.

    Przypuszczam, że V miała problem z narkotykami.
    Tylko pytanie brzmi, co ją skłoniło do sięgnięcia po te świństwa. Nie sądzę, by zrobiła to od tak sobie.

    Przeszłość Casillo kreuje się dość mrocznie, jak na razie. A z racji tej, że ja kocham sekrety i trudne sprawy (nie, nie chodzi mi o serial xDD), to polubiłam się już z opowiadaniem. I nawet ci powiem, że cieszę się z twojego wyboru. Na początku byłam za 1 prologiem, ale kobieta zmienną jest.

    Czekam na 2 ♥
    Hana

    OdpowiedzUsuń
  7. Łooooooooooooooooo ❤
    Już nawet nie wiem co więcej powiedzieć , hah. Czekam na następny ;) lecę w zakładki 💋
    Buziaki 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń

Theme by Violett